Archive: 15 września 2018

13-14 września 2018 – 83. rocznica objawienia …

koronka_2

13-14 września 2018 – 83. rocznica objawienia Koronki do Miłosierdzia Bożego św. Siostrze Faustynie

13 i 14 września 2018 r. przypada 83. rocznica objawienia Koronki do Miłosierdzia Bożego. Jezus nauczył dwóch modlitw: Modlitwy Pańskiej, gdy prosili Go o to Apostołowie, i Koronki do Miłosierdzia Bożego, którą podyktował św. Siostrze Faustynie po polsku w wileńskim klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w 1935 roku.

„Wieczorem, kiedy byłam w swojej celi – zanotowała w „Dzienniczku – ujrzałam anioła, wykonawcę gniewu Bożego. Był w szacie jasnej, z promiennym obliczem, obłok pod jego stopami, z obłoku wychodziły pioruny i błyskawice do rąk jego, a z ręki jego wychodziły i dopiero dotykały ziemi. Kiedy ujrzałam ten znak gniewu Bożego, który miał dotknąć ziemię, a szczególnie pewne miejsce, którego wymienić nie mogę dla słusznych przyczyn, zaczęłam prosić anioła, aby się wstrzymał chwil kilka, a świat będzie czynił pokutę. Jednak niczym prośba moja była wobec gniewu Bożego. W tej chwili ujrzałam Trójcę Przenajświętszą. Wielkość majestatu Jego przenikła mnie do głębi i nie śmiałam powtórzyć błagania mojego. W tej samej chwili uczułam w duszy swojej moc łaski Jezusa, która mieszka w duszy mojej; kiedy mi przyszła świadomość tej łaski, w tej samej chwili zostałam porwana przed stolicę Bożą. O, jak wielki jest Pan i Bóg nasz i niepojęta jest świętość Jego. Nie będę się kusić opisywać tej wielkości, bo niedługo ujrzymy Go wszyscy, jakim jest. Zaczęłam błagać Boga za światem słowami wewnętrznie słyszanymi. Kiedy się tak modliłam, ujrzałam bezsilność anioła i nie mógł wypełnić sprawiedliwej kary, która się słusznie należała za grzechy. Z taką mocą wewnętrzną jeszcze się nigdy nie modliłam jako wtenczas. Słowa, którymi błagałam Boga, są następujące: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, za grzechy nasze i świata całego. Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas”. 

Na drugi dzień rano, kiedy weszłam do naszej kaplicy – usłyszałam te słowa wewnętrznie: „Ile razy wejdziesz do kaplicy, odmów zaraz tę modlitwę, której cię nauczyłem wczoraj”. Kiedy odmówiłam tę modlitwę – usłyszałam w duszy te słowa: „Modlitwa ta jest na uśmierzenie gniewu Mojego. Odmawiać ją będziesz przez dziewięć dni na zwykłej cząstce różańca w sposób następujący: najpierw odmówisz jedno „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo”, i „Wierzę w Boga”, następnie na paciorkach „Ojcze nasz” mówić będziesz następujące słowa: Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i świata całego; na paciorkach „Zdrowaś Maryjo” będziesz odmawiać następujące słowa: Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i świata całego. Na zakończenie odmówisz trzykrotnie te słowa: Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem” (Dz. 474-476).

W kolejnych objawieniach Pan Jezus związał z tą modlitwą wielkie obietnice pod warunkiem odmawiania jej w duchu zaufania wobec Niego i miłosierdzia względem bliźnich. Obietnica ogólna mówi, że przez ufne odmawianie Koronki można uprosić wszystko, jeśli to jest zgodne z wolą Bożą. Ponadto dał obietnice szczegółowe, który dotyczą łaski szczęśliwej i łaski spokojnej śmieci (bez lęku i przerażenia). Mogą je uprosić nie tylko ci, którzy z ufnością odmawiają tę modlitwę, ale także konający, przy których inni jej słowami modlić się będą.

Dzisiaj obok aktu: Jezu, ufam Tobie, jest to najbardziej znana modlitwa do Miłosierdzia Bożego, odmawiana na wszystkich kontynentach nawet w językach plemiennych.

 

 

WSPOMNIENIE MATKI BOŻEJ BOLESNEJ 15 IX 2018 R

MaterDolorosa-2

15 września Kościół katolicki obchodzi liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej – dzień po święcie Podwyższenia Krzyża Świętego.

Na podstawie ewangelicznych tekstów Kościół od wieków podkreśla rolę Maryi, Matki Jezusa Chrystusa, w zbawczej misji swego Syna.

Maryja trwała w zjednoczeniu ze swoim Synem aż do krzyża, pod którym stanęła zgodnie z Bożym zamiarem. Głęboko współcierpiała ze swoim Synem i złączyła się macierzyńskim sercem z Jego Ofiarą. Najświętsza Dziewica, ofiarując Jezusa w świątyni i współcierpiąc ze swoim Synem umierającym na krzyżu, w szczególny sposób współpracowała z dziełem Zbawiciela przez wiarę, nadzieję i żarliwą miłość, aby odnowić nadprzyrodzone życie dusz ludzkich. Dlatego stała się naszą Matką w porządku łaski (por. KK).*

Mater Dolorosa

Kościół obchodził dawniej dwa święta dla uczczenia cierpień Maryi:

–  święto Matki Bożej Bolesnej, które wprowadzono najpierw w Niemczech w roku 1423 w diecezji kolońskiej i nazywano je “Współcierpienie Maryi dla zadośćuczynienia za gwałty, jakich dokonywali na kościołach katolickich husyci”. Początkowo obchodzono je w piątek po trzeciej niedzieli wielkanocnej. W roku 1727 papież Benedykt XIII rozszerzył je na cały Kościół i przeniósł na piątek przed Niedzielą Palmową.

– 15 września święto Siedmiu Boleści Maryi, związane z ewangelicznymi scenami z życia Maryi, czciło Ją jako Matkę Bożą Bolesną i Królową Męczenników, nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym, przypominając ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. Święto to jako pierwsi zaczęli wprowadzać serwici. Od roku 1667 zaczęło się ono rozszerzać na niektóre diecezje. Papież Pius VII, wkrótce po odzyskaniu wolności (uwięziony przez Napoleona w latach 1809-1814) polecił obchodzić w Kościele powszechnym (1814) zaś Pius X ustalił jego datę na 15 września.

Oba święta były paralelne do świąt Męki Pańskiej, będąc w pewnym stopniu ich odpowiednikiem. Pierwsze łączyło się bezpośrednio z Wielkim Tygodniem, drugie zaś z uroczystością Podwyższenia Krzyża świętego. Ostatnia zmiana kalendarza kościelnego zniosła pierwsze święto, obchodzone przed Niedzielą Palmową.

Przez wieki Kościół w Polsce niezależnie od papieskich decyzji poświęcał wiele miejsca kultowi Matki Bożej Bolesnej, czego świadectwem są urządzane na wzór kalwarii kapliczki. Już stary mszał krakowski z 1484 r. zawiera Mszę De tribulatione Beatae Virginis oraz drugą: De quinque doloribus B. M. Virginis. Również mszały wrocławski z 1512 roku i poznański z 1555 zawierają te Msze.

Maryja cierpiała jako Matka Zbawiciela. Była nie tylko biernym świadkiem cierpień Syna Bożego, ale miała w nich udział. Jak każda matka – przeżywała cierpienie swego dziecka.

Ikonografia chrześcijańska często przedstawia Matkę Bożą Bolesną:

– pod krzyżem Kalwarii,

– z Jezusem złożonym po śmierci na Jej kolanach (Pieta),

– z mieczem, który przebija Jej Niepokalane Serce (czasem pojawia się siedem mieczy).

W Wielkim Poście w naszych kościołach śpiewamy średniowieczny hymn „Stabat Mater” – „Stała Matka Boleściwa”. Przepięknie oddaje Jej cierpienie polskie nabożeństwo „Gorzkie żale”.

Wspominając Maryję Bolesną wzywamy Ją jako szczególną pomoc w cierpieniach i pragnieniu otrzymania nagrody wiecznej w niebie.

Od XIV w. często pojawiał się motyw siedmiu boleści Maryi.

Są nimi:

1. Proroctwo Symeona (Łk 2, 34-35)
2. Ucieczka do Egiptu (Mt 2, 13-14)
3. Zgubienie Jezusa (Łk 2, 43-45)
4. Spotkanie z Jezusem na Drodze Krzyżowej (Ewangelie o nim nie wspominają)
5. Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa (Mt 27, 32-50; Mk 15, 20b-37; Łk 23, 26-46; J 19, 17-30)
6. Zdjęcie Jezusa z krzyża (Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)
7. Złożenie Jezusa do grobu (Mt 27, 57-61; Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)

Współczesne objawienia maryjne z Kibeho (Rwanda-Afryka) z lat osiemdziesiątych XX wieku (nazywane „afrykańskim Lourdes”) przekazują nam następujące przesłanie: „Jeśli będziesz odmawiał Różaniec Siedmiu Boleści i przenikał jego tajemnice, znajdziesz potrzebną siłę do nawrócenia z grzechów i przemienisz swoje serce. Rozważaj Moje siedem boleści, aby dokonało się twoje nawrócenie”.